Chyba każdy ma w głowie obraz idealnego życia. Szkoda, że nigdy nie będę żyła takim życiem jakie mam w głowie.
jabłko, pół banana, pół kiwi, pół paczuszki museli(tej kieszonkowej;)), mała activia naturalna 350kcl
ryż z warzywami, dużo ostrych przypraw 300kcl
batonik, kilka herbatników 400kcl
1.5l wody
czerwona herbata
kawa
Wiem, że mogło nie być batonika, ale od bardzo dawna nie jadłam nic słodkiego.
Jest tak pięknie, a we mnie zero życia. Do tego doszła choroba. Już 4 dzień się męczę.
Wiem, ostatnio ciągle Was zamęczam jakimiś żalami. Przepraszam Was ale tyolko tutaj mogę pisać wszystko co tak naprawde aktualnie czuję.