photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 MARCA 2012

Lubię takie dni, jak ten. Praktycznie bez kłótni w domu i dużo spalonych kalorii.

Jest ładniejsza pogoda, mogę chodzić i wracać pieszo ze szkoły. Dokładnie 3,5 km w jedną stronę. Wierzę, że taki szybki marsz, to też dobra forma aktywności.

Plus na hiszpański i z powrotem.

Jem niestety też więcej, mama się uparła. Nie rozumiem, naprawdę. Nie rozumiem.

W ramach rekompensaty zafundowałam sobie godzinę intensywnego odkurzania, lekki wysiłek plus trochę pożytku.

 

Bilans? Nie imponujący, gdybym miała na to wpływ, byłoby tu samo śniadanie.

 

ś: 3 wasy z szynką (200)

dś: nic

o: zupa pomidorowa z makaronem (nie wiem, nie wiem, nie było jej dużo)

    brązowy ryż z kurczakiem i pieczarkami (300)

spalone: 340

 

razem: niewiemile - 340 = może być

 

Trzymajcie się <3

 

zdjecie: http://www.flickr.com/photos/fl4y/3157967212/lightbox/