Horoskop na dziś:
To czas, w którym opadnie zasłona iluzji i zobaczysz wszystko takie, jakie jest na prawdę. To również zakończenie pewnego związku, relacji.
Dlaczego w takich momentach zawsze trafiają w sam środek tarczy??? To przykre, ale prawdziwe.
Obudziłam się dzisiaj pusta w środku. Dokładnie tak jakby ktoś wyrwał mi serce z piersi i zostawił tam jedną, wielką próżnię...
Boże...
Dlaczego jestem tak strasznie głupia?? Dlaczego przez swoją głupotę musiałam zniszczyć coś co miałam najpiękniejszego i najważniejszego? Nigdy w życiu nie żałowałam niczego tak bardzo jak swojej głupoty w tej chwili... Piszę jak jakaś potrzepana nastolatka, ale w sumie czy jest jakaś różnica czy ktoś ma 14 czy 22 lata? W tych sprawach nie ma to żadnego znaczenia. Ból jest zawsze taki sam. Nigdy nie miałam tak mocnego przeświadczenia, że już nigdy nie będzie dobrze, czuję się jakbym już nigdy nie miała być szczęśliwa... Od tego cholernego płaczu wyglądam jakby mnie ktoś pobił. Myślałam, że to wszystko jakoś się ułoży, że w końcu będzie lepiej. Myliłam się i to jak bardzo. Nigdy bym nie pomyślała, że może dojść do czegoś takiego. A jednak. Jak mogłam do tego dopuścić?! I teraz i wtedy... Wiem, że jeśli zostanie to tak jak teraz to nie wybaczę sobie nigdy. Jedną chwilą zniszczyłam sobie życie. To głupie, ale prawdziwe. Bo moim zdaniem stracić kogoś kogo kochało się tak mocno to zniszczenie sobie życia. Nie potrafię nazwać tego inaczej, napewno nie w tej chwili.
Usłyszałam dzisiaj pewną piosenkę. Wkurzają mnie piosenki o miłości w radiu, ale ta jest cholernie prawdziwa. Tak prawdziwa, że kolejny raz tego dnia musiałam zamknąć się w swoim pokoju i przełknąć łzy, żeby uniknąć kolejnych krępujących pytań. Ale to wszystko to tyko słowa. To co czuję jest w tej chwili nie do opisania. Po prostu mam ochotę zasnąć i obudzić sie jak wszystko będzie dobrze, albo nie obudzić się wcale. Bo tego co jest teraz po prostu nie da rady wytrzymać... NIe, nie zrobię nic głupiego, jestem na to za słaba.
Czy jest jeszcze coś, co mogłoby dziś
na czas zawrócić nas,
zmienić zdarzeń bieg,
gdy rozpędzeni gnamy wbrew przestrogom?
A jeśli dzieli nas od przepaści krok,
chcę tylko czuć, że cię mam przy sobie.
Chcę wtedy mieć cię przy sobie,
bo gdy przy sobie cię mam,
wierzę, że zamiast się stoczyć,
kolejny raz uda się nam
nad tą przepaścią wznieść
http://www.youtube.com/watch?v=7pLTNzPoiuY
Po prostu chcę Cię mieć przy sobie...