Druga szansa.

Czy druga szansa wogóle istnieje ? Po swoim doświadczeniu wiem już że raczej nie. Wiele głupot narobiłam,wiele zostało mi zapomniane,wiele wybaczone. Lecz nie wszystko. Nie to,co bym chciała. Naprawić ? Nie dam rady. Nie że ja nie chcę. Ona nie chce. A ja jej zmusić nie mogę. I bardzo szanuje jej zdanie. Może nie jestem warta jej czasu ? Nie jestem warta jej ? Fakt faktem nasze spotkanie to zderzenie dwóch światów. Normalność i nienormalność. Zawsze jakiś minus. Cóż,smutno. Trudno. Muszę być silna i iść dalej. Tylko jak mam dalej iść gdy na drodze ciągle widzę jej twarz ?