A To ja i Andy...To Jest chłopak ..Niemiec który bardzo lubi Billa i ktoremu się podoba jego Fryzurka....Noo cóż widać niektórzy w niemczech lubia Th :)
Wróciłam z Neuwied smutna i zaryczana bo zostawiłam tam piękne wspomnienia...ale nie będe sie przecież tutaj żalić...:P Horsikk mój kochany ciągle w mojej główce....Mam nadzieje, że zobaczymy sie tak jak mi obiecywał...No..
gadałam z mamusią i powiedziała , ze jak skoncze szkołe to moge wyjechać juz na stałe do Niemiec bo przecież język znam ...ale...jednak przecież Polska to mój kraj...mam tutaj wspaniałe przyjaciółki N:* C:* i w ogóle tylu znajomych....A za to w Niemczech mam chłopaka..wspaniałych przyjaciół też i tam czuje sie jak ptaszek wypuszczony z klatki....i co ja mam zrobić..? Doradzcie mi coś....;(
KCH:*