photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 KWIETNIA 2015

Może właśnie najbardziej chodzi o te drobiazgi, których przeważnie się nie dostrzega, bo oscylują gdzieś pomiędzy bezbarwnością a kolorem kameleonowym. Gdy zatrzymuję się na chwilę i skupiam uwagę na wszystkim co chce do mnie dotrzeć. 

 

Niektórzy ludzie poruszają w nas coś z czego istnienia nie zdawaliśmy sobie sprawy i często zaraz potem znikają. Jakby to była ich misja. Czasem to coś jest kamieniem węgielnym i cała nasza budowla trzesie się w posadach po tej operacji. I czujemy się w niej słabi, bo dostaje tym samym mentalności chatki z gałązek nawet jeśli była pałacem wzorowanym na baśni. Chowamy się do jego schronów. Najgłębiej w sobie. Może tak naprawdę wszystkie drogi prowadzą w końcu do siebie. Czy to impuls, by przejść się po nim, nie ugrzęznąć w jednym pokoju, patrząc przez jedno tylko okno? Czasem z drugiej strony domu, niebo grymasi się zupełnie inaczej. Czy można jednogłośnie przegłosować prymat wchodnich okien nad zachodnimi? Czy można stwierdzić, że tylko to co poznaliśmy jest warte poznań, a wszystko inne już mniej lub wcale? Poruszone struny, chcą żebym sama na nich teraz grała. Tyle poruszeń zebranych przez życie. Nuty z najniższych rejestrów wbijają się w mój umysł głęboko. Próbuję wierzyć w mojego scenarzystę i nie pytam co usłyszę za chwilę. 

 

Uśmiecham się. Do uśmiechów nieznajomych na rowerach. Włosów wydostających się spod wstążek i udających aureolkę wokół mojej głowy, wirując w słońcu jak małe świętojańskie robaczki. Książek, które sprawiają, że na chwilę znikam i podróżuję w czasie! Poszukiwania czarów. Do miłości rodziców o smaku konfitury z pomarańczy, przyjaciół, którzy nie znikają wtedy gdy jest źle, Aniołków, które nagle gdy jest źle pojawiają się obok i we mnie wierzą. Do mojego serca, które choć gubiące-wątpiące-nadwrażliwe bije obok i wzrusza się dla mnie. Do wspomnień z ostrymi konturami, które obracam w palcach mimo bólu, znacząc papilarne linie doświadczeniem. Do łez. Tak jakbym chciała wyczarować tęcze łącząc je z uśmiechem. Do coraz cieplejszego wiatru, który dmucha na moje oparzone palce i jeziora na policzkach. I unosi mnie całą delikatnie w górę.

 

 

Komentarze

~malinowydotyk Ale tu u Ciebie subtelnie i pięknie!
14/12/2015 13:04:07
lentilka miło mi, chociaż mnie tu już prawie nie ma :>
14/12/2015 20:49:37
malinowydotyk Jeśli tyle czasu potrzeba na stworzenie takich perełek, to warto czekać : )
14/12/2015 22:03:54
lentilka nje, tylko zwiałam sobie na blogspota i tam się powoli rozkręcam, jest w najnowszej notce adres :D :*
15/12/2015 9:46:49
malinowydotyk O, zajrzę! =)
17/12/2015 0:17:10

vegastar wspaniała kolorystyka
13/12/2015 14:04:13
Junior moonlight7design Pięknie powiedziane.
09/12/2015 13:59:24
lentilka merci!
12/12/2015 11:24:44

lamaat Pięknie piszesz. Będę regularnie czytać.
Pozdrawiam :)
24/05/2015 21:01:00
~kasia Nie wiem jak i dlaczego, ale zawsze swoimi słowami trafiasz w to, co akurat czuję. Cieszę się, że się uśmiechasz do tych zwykłych-niezwykłych rzeczy i zdarzeń. To chyba najfajniejsza magia jaką możemy sobie zafundować, taki uśmiech do pozornie nieważnych rzeczy :)
28/04/2015 19:07:00
lentilka To chyba dobrze? Mi czasem takie trafianie pomaga, niezależnie czy ktoś celuje do mnie słowem czy obrazem czy czymkolwiek innym! Mam nadzieję, że Tobie też już trochę cieplej i bardziej swojo. Tak, tak! Moja ulubiona. :> Buziaki!
29/04/2015 23:39:31
~kasia Oczywiście, że to dobrze! Miłe uczucie, że ktoś ''ma to samo'' i jeszcze umie o tym pięknie napisać :) I chyba tak, chyba jest mi bardziej swojo, może to dlatego, że słońce oświetla więcej ścieżek i tak łatwo przenosić się w czasie, gdy wokół pachną kwiaty. Ogólnie to ostatnio czuję się trochę jak jakiś Twój stalker, ups :<
30/04/2015 10:13:21
lentilka Życzę Ci takiego samego słońca i kwiatków w środku! I sobie też. Natura inspiruje, fajna jest. :>
Hahaha, ojej! Tak się zastanawiam czy się znamy czy mnie jakoś przypadkiem wyłowiłaś z kosmosu! :)
30/04/2015 20:21:47

lunaticc Cudowne kolory!
26/04/2015 14:11:39
lentilka :*
29/04/2015 23:43:13

5maj ojeja! jakie cudowne ujęcia :)
26/04/2015 12:32:40
lentilka :*
29/04/2015 23:43:05

lavendovaa A wiesz, ja taką najmocniejszą miłość do Rodziców odczułam właśnie na studiach. I mimo, że czasami nie lubię tego mieszkania daleko od nich ze względu na tęsknotę to wiem, że to mi pozwoliło ich docenić i zrozumieć wiele rzeczy. Wszystko jest po coś :) Jak tam przymiarki pisarskie? Kiedy literacki debiut? :)
26/04/2015 18:56:35
lentilka Jej! Mam tak samo! Tylko rodzinnego miasta nadal nie lubię. :D Och, nie ma ich. Mam wrażenie, że muszę się jeszcze tyle naczytać i naumierać i nazmaartwychwstawać żeby napisać coś w porządku! Za mało tego we mnie jeszcze.
29/04/2015 23:42:49

papierowezycie jej ale cisze się, że ostatnio często tu zaglądasz! ogląda się i czyta równie przyjemnie. uwielbiam!
27/04/2015 23:39:15
lentilka tulę mocno, Kotek! :*
29/04/2015 23:36:18

sentimentalite Przepiękne!
28/04/2015 15:51:27
paaulayn Cudne...
26/04/2015 20:52:22
bycarrie Jakie piękne makro!
26/04/2015 11:21:51

Informacje o lentilka


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24