photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 MARCA 2014

Ostatnio pomyślałam, że to odrobinę absurdalne, że im bardziej zakochuję się w życiu (z wzajemnością?) tym częściej myślę o jego końcu. Niby-mądre tomiszcza, które od kilku tygodni często migrują z wieży doraźnie zbudowanej specjalnie dla nich na jednym biegunie parapetu, wprost na moje łóżko kłócą się ze mną literkami wielkości mrówek. Mówią, że w moim wieku (niby wczesna dorosłość) myśli takiej maści albo jeszcze nie istnieją albo są i owszem, ale lekkie, przezroczyste, latentne. Mądrą ćmą, zaczynającą kształtować swój stosunek, co do światła w tunelu, stajemy się podobno później. Wcześniej spijając ze starszych ust te wszystkie opowieści, krztusimy się lub połykamy je niby pająki we śnie: czujemy, że to nas nie dotyczy.

 

Wiem: średnie, większości, generalizacje - zawsze coś umyka im z ich zamglonych rąk, a one nawet tego nie zauważają. A są potrzebne, bo tak naprawdę niewiele wiemy n a p e w n o. To czasem lepiej, czasem trochę gorzej systematyzuje naszą wiedzę o wszystkim, co się dzieje. Sprawia, że czujemy względnie stały grunt, nie chwiejemy się między przepaściami skrajności. Albo raczej chwiejemy się rzadziej. Nawiasem zawsze coś miałam do tych uogólnień, zawsze jakoś psuły mi krew. Kiedy przełknęłam te słowa, coś się we mnie wzburzyło. Zobaczyłam siebie, chyba sześcioletnią, bojącą się, że płuca się obrażą i przestanie im smakować powietrze albo, że ja sama zapomnę jak to się robi. Z fotograficzną dokładnością pamiętam to uczucie, gdy zaczynasz się skupiać na oddechu i masz wrażenie, że to Ty właśnie przejąłeś nad nim kontrolę. Odpowiedzialność. Wdech-wydech. I jeszcze czy inni pamiętają, czy  w ogóle wiedzą, że to tak działa? A propos! Czy ich oddech słychać przez uchylone drzwi (najgorzej z tymi zamkniętymi  otworzyć czy nie?). Do dziś nic nie uspokaja mnie tak jak oddech bliskich osób. Moja głowa na poduszce kołyszącej się skóry. To wydaje się takie powszechne i zwykłe, choć ja zawsze czułam, że u mnie wykracza to spory kawałek poza banał i zwyczajność. A może każdy tak sobie mówi?

 

Dwa dni temu przeczytałam książkę Gwiazd naszych wina. Nie pamiętam, kiedy czytałam ostatnio tak lekko-ciężką książkę. Nie umiem jej określić, umiem powiedzieć tylko, że czułam, że emocje skaczą mi po skrajnych biegunach w rytm skakania między przepaściami na tratwy kolejnych wyrazów, że przeczytałam ją tak szybko, że zrobiło mi się przykro, że to już koniec, że umyłam niechcący łzami stolik z obrączek zielonej herbaty zbyt dumnej, by nie wychylać się zza mojego ukochanego porcelanowego kubka. Nie ukrywam przy tym, że jestem ostatnio trochę większym chodzącym wzruszeniem niż zawsze, tkliwością i ciepłem i ciągle coś się we mnie trzęsie. Tak rozkosznie. I jeszcze, że ten temat trafił w mojej osobie na dobry grunt i dobrą porę. Nie ukrywam, ale i tak polecam.

 

Tak dużo jeszcze chciałabym zrobić. Świerzbią mnie opuszki palców, jakby ten labirynt na nich był mapą skarbów. Liczę sobie upływający czas i staram się łapać każdą chwilę i zmienić ją w moją, Twoją, Naszą, schować w pamięci przed zapomnieniem i światem gdzie coraz mniej czasu na wielkie uczucia i małe wzruszenia i radości. Chociaż nie wiem, która jest godzina i dzień tygodnia. Nie licząc sekundy, gdy sprawdzam, kiedy podjedzie dwójka, kiedy minę Cię na zakręcie, kiedy zamykają drzwi. Potem wszystko staje się mgiełką. To samo słowo jest tak miękkie, że nie sposób wyczuć palcami, że w jego szkieleciku kryje się nieubłagalny czas, ostre wskazówki zegara, i przestrzeń z jej milionem krawędzi i wymiarów.

 

 

 

 

 

Komentarze

herbaciarnia podglądam i się zachwycam tymi Twoimi obrazkami:)
04/09/2014 10:23:18
lentilka
14/11/2014 22:13:59

niedorzecznie Jejciu, to ostatnie kupiło moje serce! *_* Piekielnie urocza sklejka, subtelna i ciesząca oczy. Uśmiecham się do takich zdjęć, wyrwanych z rzeczywistości, pozornie nudnej codzienności ukazanej w nich na nowo, tak pozytywnie i pięknie... Jesteś czarodziejką :)
10/08/2014 17:25:34
lentilka chciałabym bardzo! jej, jej, przemiło mi, że tak czujesz, ściskam mocno <3
29/08/2014 13:22:24

abigael Magiczne pstryki, naprawdę magiczne, nie wiem czy inne słowo trafniej by je opisywało..
18/07/2014 0:09:00
lentilka ♥ dziękuję, chciałabym żeby były magiczne :>
24/07/2014 20:51:06

revofev przepiękne! <3
09/04/2014 17:30:29
lentilka dziękuję ciepło! : )
09/04/2014 17:32:14

vdons jaka piękna sklejka ♥
24/03/2014 20:56:29
lentilka dziękuję :)
26/03/2014 20:48:33

coldmouth uwielbiam Twoje zdjęcia i notki
23/03/2014 14:59:07
lentilka cieszę się :>
26/03/2014 20:48:24

lavendovaa U ciebie nawet pakowanie jest uroczym i interesującym zajęciem. I pewnie zrobiłaś to nieświadomie, ale poleciłaś wielu osobom (w tym mnie) zapewne wartościową książkę :)
21/03/2014 17:45:00
lentilka Jak mam dzień-zauroczony-życiem to nawet w zmywaniu - którego generalnie nie cierpię - widzę w patelni mikro-kosmos z baniek tłuszczu i tęczowego płynu. :D
Trochę nieświadomie. Cieszę się tym bardziej, że jakoś puściej na tym fotoblogu i nie wiedziałam, czy ktoś zainteresowany Ją wyłowi w moim potoku słów. :>
Miłego dnia :*
22/03/2014 11:38:32

littlebell twoje fotografie są niesamowite
20/03/2014 16:30:45
lentilka Dziękuję ciepło!
20/03/2014 22:23:39

traampkijezusa jejku.. tak tu ciepło, spokojnie, z dala od rzeczywistości, że mogłabym tu zamieszkać..
19/03/2014 22:22:25
lentilka Rozgość się :*
20/03/2014 22:23:28

21746328 Gwiazd naszych wina... Dokładnie, czułam to samo. Tyle emocji, tyle doznań, ale brak słów, by je opisać. Wiesz, że 6.06 wychodzi do kin? Normalnie bałabym się, że spieprzą (wybacz mi to wyrażenie!) tak genialną książkę, ale skoro Green nad wszystkim czuwa, to pozostaję spokojna. Miłego wieczoru, Jagódko! :*
18/03/2014 19:20:59
lentilka Wiem, wiem! W końcu moje dwie miłości (książka i film) w odpowiedniej kolejności bez inicjatyw z mojej strony, przez czysty przypadek. Nie wiedziałam, że Green czuwa, ale to faktycznie uspokajające. Ja się co rusz uśmiechałam ale zanim zdążyły mi opaść kąciki już czułam, że zbiera mi się na płacz i tak przez całą książkę, a na końcu wszystkie tamy we mnie puściły i cały świat się rozpłynął. Dobre wyrażenie - cholery dostaje kiedy na podstawie jakiejś bliskiej mi książki powstaje coś co śmie się nazywać adaptacją :)) Wzajemnie, ściskam ciepło :*
18/03/2014 19:38:33
21746328 PS wspaniałą masz zupę! ♥
18/03/2014 20:05:05
lentilka merci, też ją lubię ♥ :>
18/03/2014 20:53:18

wyrazemocje coś wspaniałego :o <3
18/03/2014 19:33:10
lentilka Dziękuję :)
18/03/2014 19:43:00

papierowezycie Pierwsze i ostatnie zdjęcie, to Twoje nóżki? :O
jejku, zachwycam się!!! <3
18/03/2014 19:10:04
lentilka Tak. Nimi? :D
18/03/2014 19:22:42
papierowezycie no takie chudzutkie :O
+ oczywiście zdjęciami:*
18/03/2014 19:24:11
lentilka One tak zawsze. :> Próbuję przejść na zdrowy tryb życia, ale one i moja reszta ciała mają jak zawsze jakieś obiekcje, zwłaszcza po ograniczeniu słodyczy. :c
18/03/2014 19:29:44
papierowezycie oddaj chudość, weź sobie kilka kilogramów ode mnie czy coś!! :(
18/03/2014 19:32:56
lentilka Nie wiem czy się przyjmą, mój organizm nigdy nie kwapił się do przybierania na wadze. :D
18/03/2014 19:42:36

velacroix cudowny tekst i zdjęcie
18/03/2014 19:19:23
lentilka Dziękuję ciepło :*
18/03/2014 19:24:50

fragoollaa cudowna sklejka *-*
18/03/2014 19:18:34
lentilka dziękuję, udaję, że pakowanie jest cudowne! :>
18/03/2014 19:24:46

Informacje o lentilka


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24