Średniowiecze już minęło, nie gonimy za stereotypami. Zmienił się nasz kobiecy pogląd na niektóre sprawy. Nie trzymamy się sztywno wersji, że to mężczyzna powinien pierwszy się przywitać, że to on powinien pierwszy zacząć rozmowę itp. Ale to, że nie trzymamy się tej wersji, nie znaczy, że nie chcemy abyście to wy Panowie, robili pierwszy krok.. żebyście pokazywali, że wam zależy.. Kobiecie trzeba ciągle udowadniać, że jest dla was kimś ważnym. Trzeba jej uświadamiać, ile dla was znaczy.. My kobiety, mamy w swojej naturze takie coś, że lubimy przeżywać, zamartwiać się na zapas.. Lubimy też rozmyślać, gdybać.. nie zapominajmy o histeryzacji, która nie jest nam obca. Mimo, że czasem z wierzchu udajemy twarde, to w tym samym czasie w środku staczamy prawdziwą bitwę z własnymi uczuciami, słabościami.. Pamiętajcie drodzy Panowie, nie jesteśmy lalkami Barbie, to, że zabawicie się i odłożycie na półkę nie zrobi z was twardzieli lub tzw. kozaków. I nie mówię tu, że mężczyźni są źli, a kobiety wspaniałe.. o nie! Każdy z nas ma coś za uszami.. Niektórzy po prostu tego w sobie nie zauważają. A czas najwyższy to zrobić.
A teraz czas na chillout.