Lubie tak beztrosko wpatrywać się w Ciebie, jak kilkuletnie dziecko wpatrzone w obrazek. Lubie to jak mnie przutulasz, jak śmiejesz się z mojej niezdarności. Lubie spędzać z Tobą każdą chwilę. Lubię jak piszesz mi sms, jak męczysz się nad tym żeby mi coś wytłumaczyć. Lubię Cię bić, drapać, miziać. Lubie ten Twój uśmieszek i to, jak mówisz, gdy jesteś czymś podekscytowany. Lubie to, gdy nadużywasz sformułowania "tak kochanie". Lubię to, jak dajesz mi swoją bluzę, gdy jest mi zimno. Lubię to jak marudzisz i ciągle powtarzasz mi, że jestem leniwa, że nigdzie nie chce iść. Ale mimo tego, że czasem jesteś niedobry to wiesz co? Lubie Cię! A wiesz czego nie lubie? Tego, gdy nie widzę Cię kilka dni, gdy się kłócimy (ale tak poważnie), gdy zapominasz mi dać znać czy dojechałeś do domu (wiesz coś o tym, prawda?), gdy dajesz mi powody do zamartwiania się.. Spoglądając na to wszystko, wyraźnie widać, że więcej jest rzeczy które lubie, a i tak wszystkich nie wypisałam. Ojj dziubasku Ty mój. Brak mi słów by opisać to wszystko. Jestem cholernie szczęśliwa! W końcu! Dzięki Tobie.
120 <3