Urodziny.
Z roku na rok coraz bardziej ich nie lubie...
Męczące...
Zapierdol w szkole. W cholere dużo zadane, a ja nie mam siły sie za to zabrać. Pewnie będę siedzieć w nocy nad tym.
Ech, płakać mi się chce. Taka bezsilność, wyczerpanie psychiczne...
Smutno mi. Tak naprawde.
Niech mnie ktoś przytuli...