Pozdrowienia z tarnowskiego Imagiconu!:) Na zdjęciu z Lupusem - oboje byliśmy świetnymi wojownikami, a ja podcinałam gardła niewinnym białogłowym (co z tego, że z kutasem...). Do domu wróciliśmy z nowymi grami planszowymi wygranymi w konkursie od Pi:) Mnóstwo nowych znajomości!
To jest dobry czas:)