życie to droga. idziemy nią pewnie, przed siebie. czasem potkniemy się o kamień, czasem ktoś rzuci pod nogi grubą gałąź. lecz.. wciąż idziemy. zmierzamy ku końcowi, który pojawia się zwykle tak niespodziewanie. a przecież każdy zakręt może być zapowiedzią zakończenia. dlaczego więc śmierć jest dla nas wciąż tak ogromnym szokiem? dlaczego wciąż nie możemy uwierzyć.. ?
..przecież śmierć to nasza meta.
10 kwietnia 2010 r.
wielka tragedia całego narodu polskiego.
właśnie w takich momentach budzi się w nas świadomość, kim naprawdę jesteśmy.