31.09
Co u nas? U nas po staremu, leci ciągle do przodu :)
Lenka coraz większa, co wiąże się z coraz to dziwniejszymi zdaniami, pomysłami, wygłupami i zadziwianiem swoich rodziców!
Nie mam pojęcia skąd te dzieci mają tyle siły, my czasem padamy już jak muchy a młoda mogłaby szaleć do białego rana!
Oczywiście mamy z nią wielki ubaw, rozśmiesza nas wszystkim co przyjdzie jej do tej małej głowki i wszystkim co powie!
Gdy trzeba iść spać nagle boli ją dziubdzia(brzuszek), głowa,noga,palec czy ręka,
zaraz woła : Tata! Gdy ten nie reaguje : Tati chodź tu, później : Tati chodź tu szybko, następnie : Ojta!
Tak samo jest ze mną :)
Idąc koło Biedronki, Lenka zaraz woła: Adubda ( biedronka) Patrzy na mnie :)
Potrafi powtórzyć jedno zdanie milion razy tak żeby wszyscy jej przytakneli :)
Buzia się jej nie zamyka!
Niestety nie lubi bawić się z dziećmi, gdy jakieś widzi w tv czy gazecie krzyczy na nie : Ty ty nunu, wsio dzidzi, nie patrz!
Na placu zabaw raczej ich unika i woli bawić się ze mną.
Pięknia załatwia wszystki swoje potrzeby do nocniczka czy dużego kibelka.
Pampersów używamy do spania, na wyjazdy też staramy się je ograniczać :)
Jest bardzo pomocna, sprzątamy, gotujemy,myjemy pieska zawsze wszystko robimy razem.
Choć czasem robi nam na złość, pyskuje lub udaje, że nie słyszy gdy trzeba posprzątać zabawki
to raczej jest dzieckiem bezproblemowym oby tak już zostało!
W szkole leci szybko, właśnie jestem w trakcie pisania referatu, ocenki dobre już są, a na praktykach jest świetnie! :)
Dziś może pobalujemy z mężem, ale bardziej chyba uszczęśliwiły by mnie jakieś Lenkowate zakupy! :)
Bo mam na oku mnóstwo słodkości!
Wyczekujemy Świąt Bożego Narodzenia, pięknego zapachu, duużej choinki, prezentów i góra 3 dniowego śniegu :D