Sushi restaurant, stopy bez butów, imbir dla oczyszczenia kubków smakowych, dziara i suchy szampon to tylko kilka atrakcji dzisiejszego dnia. Jak autkiem to tylko z najlepszym kierowcą świata, a do rajskiego ptaka dostać się można przecież bez zbędnych ceregieli. Kolejne dni mijają coraz ciężej, ale już niedługo chwila wytchnienia, na którą tak bardzo czekam. No cóż, niektórzy rodzą się bez twarzy i muszą nosić ortonosz, ale takie jest życie, o biedna ja.