spokojnie, to tylko efekt snapchata
Poniedziałek, wszyscy mówią że to najgorszy dzień...
i w sumie mogę to tak też nazwać po części
zasnęłam o 3 w nocy... i na dodatek miałam koszmary
piknie wszystko rano, do biedronki po cieplutką bagietkę
termosik z herbatką i heja do szkoły..
wszystko dobrze sprawdzian z EDB może będzie 4
ale okropnie się czuję... nie poszłam do pracy, nie mam siły do nauki
głowa, gardło, katar
byłam tylko godzine u Kowala bo tak mnie wszystko bolało że wróciłam do domu
aktualnie leżę, piszę i sprawdzam temyśli.pl i fejsa
trzymajcie się!