sen wciaz zly .snia mi sie zle rzeczy.odbitki minionego dnia.
codziennosc taka ciezka,cialo ciezkie ,jakby nie moje. nie slucha mnie ,kiedy mowie"wstan",nie slucha kiedy ona mowi "chodz".jedyna dopuszczalna pozycja,to pozycja lezaca,horyzontalna,bez uzycia miesni,bez uzycia sily,bo sily nie mam.cala wicznosc dzieli mnie ,ode mnie.do ciebie coraz dalej.
przytul mnie.
smieszne...
smiech przez lzy.
nieruchomosc kazdego dnia.
milczenie.
sil brak.
wygralas. choc moze zadnej wojny nie bylo.
nie pachne posciela.nie jestem zajebista. nie ogladamy seriali.
wygralas. mozesz brac co twoje. tego chcialas przeciesz. a mila chcialam byc i dla ciebie .normalna bo przeciez nic mi nie zrobilas. jedyne co to ze obie zachlanne jestesmy.dla siebie miec chcialysmy. nie dzielic sie. wygralas. bierz co twoje. bo ja sil nie mam.smiej sie nawet glosno.i drwij. jak chcesz. bo mi wszyskto jedno juz. nie musisz sie bac juz o nic. wyciagnij reke i beirz.
smieszne ze jednego dnia masz wszystko a drugiego nic.
wyciagnij reke i bierz..