lala nie ma wstydu wiec sie czerwienie za nia.
tymczasem sie hahamy.
wariatki z nas. pink terror zaatakowal mnie troche.
paniusia z tej lali, macha torebka i czarna kita wychodzac na ulice.
idac za nia cicho sie smieje.
londyn krzyczy. a usmiech moj puszcza mi zielone oko.
miliony mozliwosci lecz wszystkie te miliony sa niczym kiedy jej nie ma obok.
bo tak to jest kiedy po prawicy masz gwiazde. hih.