wiecie.. jak byłam mała zawsze po deszczu zbierałam takie kropelki do małego kubeczka i podlewałam tą wodą najładniejszego kwiatka , bo uważałam że to magiczna woda .. haha :D ale miałam powalone w głowie .. ;d zresztą.. teraz też mam .. :D
Alan.. przyjeżdżaj mi tu w sobotę .. !
to samo się tyczy Kleszcza i Dacha, Andzi i Kuby! ;>
i w Twoich ramionach tak słodko wtulona..