Mętlik w główce... Dziwnie mi. Z jednej strony czuję, że wszystko mi się w środku cieszy, że tak jest dobrze, że mi tak jest dobrze, ale z drugiej... Kiedy patrzę na to wszystko bardziej realnie, coś mi w tym nie pasuje... Nie jest tak jakbym chciała. Nie rozumiem tego... Ehh... Nigdy nie może być tak po prostu normalnie;/
A może... Może ja już po prostu nie umiem być szczęśliwa;///
;***