Dzisiejsze - Nadziejka :)
Z dnia na dzień jestem bardziej pewna tego, że konie są najważniejszymi istotami w moim życiu :)
Dzisiaj oba kopytniaki przepięknie pracowały!
Najpierw poskakałam z Matadorem
Ćwiczyliśmy dojeżdżanie do przeszkód, skrócenia, pracę zadu
Kilka razy szereg gimnastyczny
Okserek, stacjonatka
Bardzo fajnie wychodziło :)
Później Nadziejka
Pracowałyśmy nad spokojnym tempem i przejściami
Udało nam się wykręcić parę wolt w galopie
Pojeździłyśmy trochę drągów w kłusie
I kilka razy na koniec kicnęłyśmy małego krzyżaka
Młoda przedwczoraj dała sobie wywerkować tylne kopytka!
Zuch dziewczyna! :)
Czy możemy odwołać święta w tym roku? :P
Adieu