nie mogę Cię wymienić na lepszy model, bo taki po prostu nie istnieje! Cały czas mam motyle w brzuchu jak na pierwszej randce, codziennie kocham Cię jeszcze mocniej, a Ty dalej zaskakujesz mnie swoimi szalonymi pomysłami typu "jedziemy do Zakopanego" ; ) Potrafisz mi momentalnie poprawić najgorszy humor świata, jednym przytulakiem i kojącym słowem, potrafisz podnieść mnie na duchu, kiedy gubię gdzieś swoją wiarę i energię. Jesteś moim prywatnym Superman'em! i mimo mijających dni i niemiosiernie pędzącego czasu potrafimy być tacy, jak wtedy, na pierwszej randce. Ach, chyba wielkimi krokami zbliża się ten najfajniejszy dla Nas okres w roku.. zimo! Witamy. Kupujemy ciepłe czapy, rękawiczki i kożuchy i jak co roku, będziemy Cię podziwiać na wieczornych Wiślanych spacerach. Trwajmy w tym błogim stanie do końca świata i o 7 dni dłużej..