I skończyło się jednak na Stolicy... :) dobrze mieć podjętą decyzję i spokojnie sobie wszystko planować, ogarniać itd. Czas pokaże, czy to dobry wybór; w moim przekonaniu jednak najlepszy. Obym za pięć lat mógł przyznać sobie rację... :D teraz w końcu kilka chwil na zajęcie się sesją z Kasią, nie miałem czasu nawet do tego przysiąść ;o
Bryan i niezniszczalne Please Forgive Me, jakoś tak chodzi za mną:
Zdjęcie: takie na szybko, z telefonu, robiło za MMS-a z pozdrowieniami :D
16.07.2013r.