I już za niedługo 2012 stanie się przeszłością. Rok, który miał dużo zmienić, zrobił to - chociaż nie w tych kwestiach, w jakich się tego spodziewałem :) ale...takie tradycyjne podsumowanko roku jutro, dzisiaj jakoś jeszcze nie czuję tego klimatu w pełni :)
Pogoda za oknem dobija, więc:
Zeus - Last Minute:
Nie muszę lecieć gdziekolwiek, jak Zeus, ale taka piękna, lipcowa Opolszczyzna w zupełności by mi wystarczyła. Już czekam na wiosnę. Kiedy tylko pojawi się pierwsze, mocne lutowo-marcowe słońce, będę skakał jak dziecko! A co dopiero maj...piękny, kochany maj. Dobra, bo się rozmarzyłem ;)
Zdjęcie: opolskie, a jakże! 07.07.2012r.