Koszula wisi już wyprasowana, garnitur i krawat też w pogotowiu - czyli zestaw chorążego sztandaru zawsze spoko! więc czas podsumować te wakacje...
Jak każde - z niezapomnianymi chwilami. Dały wiele, wiele wytchnienia, dystansu do pewnych spraw. W końcu choć troszeczkę zrozumiałem samego siebie - wiem, brzmi to paranoicznie, ale najgorzej jest zrozumieć siebie. Przynajmniej w moim przypadku...
Sporo chwil z bliskimi, w domu - tego brakowało mi przez cały ten poprzedni rok szkolny, wiecznie w biegu i rozjazdach.
Za wszystkich, na których przyszłe studia matura będzie rzutowała trzymam mocno kciuki! Zróbcie do maja wszystko, co w Waszej mocy i dostańcie się na wymarzone uczelnie! Siły życzę ogromnej! Sam dobrze wiem, ile kosztuje osiągnięcie czegoś, o czym się marzy....mnie się udało, więc i Wam się uda! :) i wszystkim polecam olimpiady, naprawdę! jeżeli jesteście pasjonatami tego, co zdajecie - próbujcie, to jest serio dobre posunięcie! :)
W tym roku walczę o spełnienie - czyli olimpiady & fotografia, zdjęć nie odstawię jak w poprzednim roku, obiecuję! I biorę Was na świadków :D
A jesień... jesień jest zawsze u mnie najbardziej obfita w uczucia. Zobaczę z chęcią, co dla mnie przygotowałaś w tym roku, droga jesieni! Bo lato było zimne, wyjątkowo zimne sercowo...
Piosenka tych wakacji, nie ma co dyskutować :D
Simple Plan ft. Sean Paul - Summer Paradise:
Zdjęcie: Kopa Biskupia, 11.07.2012r.