Cały dzień spędzony pod znakiem zadań z międzywojnia - zobaczymy w piątek, czy warto...
Zdjęcie nie wiem, czy wykonane w Wadowicach czy w Stanisławowie, czy może jeszcze gdzieś indziej. Jedyne, co wiem, to tyle, że jest to siostra mojej prababci, czyli de facto ciocia. Zresztą, pisałem o niej w kontekście zdjęcia, które dała babci; jak widać na załączonym obrazku: wyznanie z sierpnia '38, na początku 1944 roku wzięli ślub - rok później już ich nie było na tym świecie...ciocia na tym zdjęciu ma hmm...była młodsza od babci Janki (babcia rocznik 1920), więc..no góra 17 lat. I pomyśleć, że przez sześć lat wojny ich uczucie przetrwało, i co gorsza - że nie doczekało końca wojny...
Co prawda to nie Stanisławów, ani Wadowice, ale projekt realizowany jest genialnie:
Warszawa 1935:
Zdjęcie: ciocia Czesia,
1938, obstawiam Stanisławów, pewnie studio Rembrandt.