Bo jutro znów jest jutro,takie samo jak dzisiaj,wczoraj czy przedwczoraj. Jak "dzień świstaka".Ktoś,kto uważa mnie za chorą...fakt,ma rację,ale niech najpierw odpowie sobie na pytanie - czy cały ten świat nie jest chory??? Świat,w którym w gruncie rzeczy wszystko gówno kogo obchodzi.
A w tym roku miałam być szczęśliwa.Dobre sobie,łatwiej napisać niż zrobić.Przez 4 miesiące wykorzystałam roczny limit wiary w siebie.
Jutro dopiero,a może już 23,już 23,już 23...
Murek,piwo trochę słońca i ja,tylko ja.Sęk w tym,że tylko ja.
I koniec z fbl.To takie dziecinne.
"I'll never be the same if we ever meet again."