photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2015
dzień do wesela a ja mam anginę! 
mój chłopak jest najprzystojniejszy na świecie!
- proszę Pana! milczałam długo. nie chciałam już z Panem mówić. ale lubię być Panu w ten czas potrzebna. to cudowne sypiać w Pana ramionach, całować te usta, kłaść głowę na klatce piersiowej i słuchać bicia serca. to ten cudowny ton, jeżeli wie Pan o czym mówię. byliśmy tak bardzo pijani i tak weseli, pokuszę się nawet o stwierdzenie szczęśliwi. tak, proszę Pana, nawet nie pomyślał Pan, że potrafię jeszcze być tak szczęśliwa. potrafię...całymi dniami i nocami.. z tamtych czasów w rzeczywistości identyczne są tylko moje papierosy. jest ich mniej niż w ubiegłym roku, dużo, za dużo... odpowiedzialność, Pan powiada, i godzi się Pan na to... aby jakaś śmieszna odpowiedzialność pozwalała wymazywać mnie z Pana historii? P.S; myśli Pan, że ktoś potrafi kochać tak mój chłód, zimny blask pochodzący od księżyca w pełni?

 

- proszę Pani... nareszcie. ta cisza była nieznośna, niebezpieczna, mroczna. błagam niech Pani mnie zabije, ale niech Pani do mnie nie milczy tak długo. tak więc zaczynamy nowe życie, wspólnie. myślę, że jest Pani typem kobiety, której nie da się lubić. nie da się z nią zaprzyjaźniać. ale można szalenie ją kochać. zasada wszystko albo nic. to jak z przebiegiem informacji w neuronach. jest w Pani coś pięknego, a zarazem odpychającego. to chyba ten chłód właśnie. droga Pani, ja pamiętam, że zabiłbym za blask pełni księżyca...
 
 

 

jest we mnie tyle chłodu, że nawet ciepły lipiec w późny listopad zamieniłam. tak myślę... ciężko mi napisać coś mądrego, bo jakiś najebany artysta krzyczy mi pod oknami: zrób kurwa salut, masz przepustkę stawaj prosto i robisz Henryk salut" tak więc zanim on zrobi salut ja dodam wpis. jeszcze jakiś czas temu byłam załamana, bo obwiniałam się, że przeze mnie wszystkie te przyjaźnie przestały istnieć, ale dzisiaj gdy patrzę na to wszystko wiem, że one nigdy nie istniały. Ci ludzie zawsze wybierali kogoś innego, więc szkoda nawet mojego czasu na naprawianie relacji z obcymi mi osobami. lecą kabarety, więc jestem najszczęśliwsza na świecie! moje konto na MM funkcjonuje świetnie, a już w sierpniu planuję sesje w Krakowie.. oby wyszło tak jak tego chcę! za dwa tygodnie wesele.. Alek właśnie bawi się z chłopakami na wieczorze kawalerskim :* na szczęście już wszystko przygotowane i jeszcze przed nami drobne zakupy:* nigdy nie byłam tak rozpieszczana i doceniana jak teraz, naprawdę. nawet gdy się kłócimy potrafimy o tym wszystkim porozmawiać i rozłożyć każdą głupotkę na czynniki pierwsze żeby już więcej nie powtarzać naszych błędów, a przecież tak niewiele par to potrafi. jesteśmy stworzeni dla siebie, jestem pewna. ja pokazuję mu co musi zmienić dla dorosłego życia, a Alek ciągnie mnie ku górze, a to bardzo ważne, bo często mam ochotę wrócić do mojego dawnego idiotycznego życia. kocham Go. kocham go tak bardzo jak nikogo na świecie. wiem to takie przereklamowane, ale naprawdę jest dla mnie najważniejsza osobą na świecie. a wiesz co jest cudowne? że on czuje to samo. kocham Go za radość jaką mi sprawia, za rozmowy o poranku, za wieczorne rozmowy do późna, za to że jest przy mnie gdy płaczę, gdy muszę przejść koło zwierząt męczonych w zoo i gdy oglądamy dramaty, za to że śmieje się ze mną, że tuli mnie do snu. za to że jest, był i będzie w moim życiu najważniejszym facetem.

 

Informacje o legaaliza


Inni zdjęcia: Rok dryfowania smokjedenZakopane. paulsa34Trochę wygłupów z rana.... halinamWiosna photographymagicKlimacik patusiax395Dokładnie pamiętam najprawdopodobniejnieNatura ilovecarrots1439 akcentova:) dorcia2700Żurawie jerklufoto