kiedy jakiś człowiek sprzeciwia się zastanemu porządkowi i zaczyna wymagać więcej od siebie, to nawet jeśli swoim postępowaniem przynosi korzyści innym, ludzie mają mu to za złe, głównie dlatego, że brakuje im siły, aby pójść w jego ślady. kojejny raz piszę, a wy nic nie rozumiecie... chodzi o to, że życie jest niesprawiedliwe.. nie wiem czy oglądaliście te zdjęcie ludzi z osłem gdzie ujeżdzali Go w każdy możliwy sposób później osioł ich i był podpis, że cokolwiek zrobisz zawsze będą mówić.. nie wiecie, nieważne. chodzi mi o to, że ludzie to gówno.. i ja sama taka jestem obgaduje wszystkich dookoła.. kłamię najczęściej samą siebie i wszystkich ludzi. tylko różnię się tym, że mam odwagę powiedzieć prawdę. jak jesteś gruba to nie masz życia, jak jesteś brzydka to też nie masz życia.. jak jesteś ładna i się malujesz to jesteś królową sztuczności, jak jesteś ładna i się nie malujesz to mówią, że pewnie i tak jesteś pomalowana, a ładne zdjęcie to photoshop, opalenizna to solarium, a miłość pewnie jest udawana żeby ludzie nie mówili, no bo po co. wiem co mówię jestem mistrzynią, każdego dnia wstaję o 5 rano i zaczynam doczepiać to wszystko co wieczorem zostaje odczepione zaczynając od kilograma brązowej klejącej tapety kończąc na dopinanych włosach i wypychaniu tyłka ze stanikiem. to trudne, szczególnie w lato.. dziwne, że jeszcze nie zaczęłam się palić. lepiej wejść komuś w drogę, niż w dupe. zrozumiałam, że prawda zazwyczaj nie ma znaczenia, a kiedy ludzie nabiorą fałszywego przekonania na czyjś temat, nie zmienią zdania niezależnie od poczynań tej osoby. manipuluję ludźmi, mentalista. przepuściłam przez portfel już tyle i nie chodzi o pieniądze, że w najśmieszniejszych sytuacjach nie znam się nie żartach. czuję się dziwnie.. mam ochotę być brudna z piasku i błota mam dosyć różowego koloru i wesołych sukienek pasujących do tipsów. mam dosyć sztucznego uśmiechania się i udawania szczęśliwej. nie jestem dobrą dziewczyną, on mówi, że jestem, ale poczytajcie co sama piszę... czy jest w tym odrobina opiekuńczości, delikatności? przyprawiam wszystkich wokół o depresję, są słabi.. albo kogoś naprawię albo zniszczę.. one.. niewinne, delikatne słowianki dodające zdjęcia jak jedzą ciastko z równie piękna koleżanką. też pewnie jesteście zazdrosne więc podam wam receptę na ślinotok: 60kg, żólte włosy, pomarańczowa twarz, rzęsy metodą 50:1 tak żeby nie było widać oczu, solarium, i tandetny tatuaż w widocznym miejscu plus ubrania żeby Go uwidocznić. są na świecie dobre kobiety. one istnieją, posłuchajcie mnie. naprawdę istnieją. przez całe życie chodzą obok nas, takie dobre, mądre i piękne, a Wy, nie widzicie ich, bo patrzycie na cienkie włosy, śliniących się innych facetów i duże piersi. nie wiem czy je kręci udawanie celebrytek, seks na plaży czy tylko brazzersi. jeden szczęściarz na tysiąc trafia do baru, w którym dobra kobieta, odrywając się od książki, poda mu rękę, a wraz z ręką poda mu siłę, która naprawdę może zmieniać świat. nie wiem czy leczę swoje kompleksy czy kompleksy tych panien, ale ktoś tu zostanie uleczony na sto procent. zdałam szkołę i jestem z siebie dumna. piszę to z czystym sumieniem. pierwszy raz byłam tak zawzięta, że od początku gdy dowiedziałam się o moich ocenach w odróżnieniu od tych szmat z mojej klasy chodziłam na każdą poprawę i zdałam słowo w słowo. zaliczyłam nawet wszystkie sprawdziany z matematyki. one mają te same oceny,ale ja mam świadomość, że sobie na nie zapracowałam. gdybym mogła być kimś innym to byłabym kimś super i przyszłabym do samej siebie napić się wódki. na koniec Karolina radzi: nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę, a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24