Takie jeszcze wakacyjne ;)
Pan ze zdjęcia ponownie zrobił mi krzywdę. Tym razem załatwił mi na dwa tygodnie śródstopie po tym, jak z całej siły naskoczył mi na stopę... Pierwszy raz z własnej woli pojechałam na SOR ;)
Nigdy tak bardzo nie bolało...cudem uniknęłam złamania, ale dopiero teraz zeszła opuchlizna, siniak jest do dzisiaj :P
Nie wiem co dalej z nim będzie. Sprzedałabym go, ale boję się, że nikt sobie z nim nie poradzi, nie ufam nikomu na tyle by go dosiadł, jeszcze nikt opróćz mnie na nim nie siedział...
Ciężka sprawa, to już trzeci raz jak mnie tak załatwił...
Jutro znowu po przerwie wezmę go na lonżę, a w sobotę spróbuję wsiąść jak pogoda dopisze.
Mam nadzieję, że tym razem wyjdę z tego bez szwanku :P
Muszę skończyć studia, więc byłoby lepiej, gdyby mnie oszczędzil...