nie wiem jak dawno mnie tutaj nie było, ale pewnie sporo..
na wstępie chciałam zaznaczyć, że ten rok nie był zbyt udany.
16.11.2018
roku pożegnaliśmy naszego kumpla..
FILIPKU,
ile ja bym dała żebyś jeszcze trochę mnie powkurzał i się ze mną podroczył..
żebyś pisał mi na fejsie, że mam iść spać.. żebyś śmiał się jak docinam Bartkowi i żebyś nas ze sobą pogodził w trudnych chwilach..
jest cięzko, ale dobrze, że ten rok się kończy..
z miłych wiadomości to tylko tyle, że niedługo mi i Bartoszowi stuknie 5 lat razem..
<3