Nasze życie jest pełne niespodzianek. Często napotykamy się na różnych ludzi, mają miejsce różne sytuacje... Jednak nie przywiązujemy do tego zbyt dużej uwagi. A może to wszystko ma jakiś cel? A nuż to, co nas spotyka jest jakoś odgórnie zaplanowane? Przypuszczalnie ma to nas czegoś nauczyć, pokierować naszymi późniejszymi decyzjami i zapobiedz błędom, a może nawet ma być przełomowym momentem w naszym życiu. Co by się stało, gdybyśmy analizowali każde zdarzenie i rozmyślali nad tym, czy nowo poznana osoba ma coś wnieść do naszego życia? Pewnie część ludzi by oszalała, myśli nie dawałyby spokoju i dopadła ich depresja.
Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że dużo nauczyłam się dzięki poznanym ludziom. Każdy wniósł coś do mojego życia. Będąc w nim przez chwilę, przez dłuższy okres czasu, czy też przez większość mojego życia. Poznałam różne reakcje. Zobaczyłam, że każdy odmiennie reaguje na rozmaite sytuacje. A również nauczyłam się jakich błędów nie powinnam popełniać.
Cóż... Wierzę, że wszystko co mi się przytrafia ma jakiś określony cel i powinnam z tego wyciągać wnioski. :)
"As we walk down the road of our destiny
And the time comes to choose which it gonna be
The wide and crooked, on a straight barrel
We got one push to give and one life to live
Stand up for something or lie down in your game
Listen to the song that we sing
It's up to you to make it big
I guess I'll see you when you see me "
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Właśnie wyszedł z pościeli... halinamObsesja. tophotKiedyś tophotProgress pamietnikpotwora1413 akcentova;) virgo123