Ja dobrze wiem o tym, ze wiem, ze nie wiem, ze wiem a zarówno nie wiem, ze wiem, ze nie wiem...
Te absurdalne rzeczy wychodzace z ludzkich głów, te myśli wyglądajace jak lekki przymglony gest hitlerowski będące niczym w porównaniu z czynem niebieskookiego. Ale to nic myślisz, ludzka egzystencja przeminie, a ty przebrniesz przez bytowanie niczym śmierć przez poczekalnie do trumny. Taki ludzkie istnienie ma sens tylko wtedy gdy człowek sam wie czego oczekuje, gdy nie czeka w drzwiach zapraszając każdą wonną, ciekawie wyglądającą myśl do głowy niczym pastylkę do ust narkoman. On mysi chciec przeżyć zycie a przegnić je w swoim marnym, zgrzybiałym mieszkaniu zastanawiając się co by było gdyby wiedział, ze optymizm jest rzeczą głupców?