Ja cię kręce, miesiąc nie zaglądałam :o
Co ja robiłam? Hmm, tyle przeżylam.
Praca pochłonęła mój czas.
Był jeszcze Lubin na zakazie i mecze.
Pewne szczęście, które już się skończyło,
Czyli nic dla mnie nowego. Deja vu wręcz.
A od 1-go campus studencki! Co to było!
Jeszcze grubiej, jeszcze mocniej!
Choć mniej ekipowo niż rok temu, ale zabawa,
Tańce i odpały na plus. Oh ja.
Wracamy do pracy i do tanga.