zabrało mnie, zrobilam sobie miesieczny maraton, ale ogarniam sie wracam z ogromną motywacją, schudne dla siebie i spełnie swoje marzenie, wiem, ze sie powtarzam, ale bardzo chce, to nie takie trudne, jesli kiedys juz mi sie to udało :) najgorsze początki, potem poleci, najwazniejsze zeby skonczyc z alkoholem! :)
bilans ( siedze w ciązy po całodniowym obżarstwie xd)
jogurt 160
jabłko 50
galaretka 72
jajko 80
kromki chleba 6 x 70
kukurydza 218
razem 1100
jutro bd lepiej :D
tlyko żoładek mi sie musi zmniejszyć ;d