Będę tu zawsze, nie oczekuję że zrozumiesz. I czuję się jak poza sobą, dusza błądzi poza ciałem, nie próbuje nawet wrócić do właściciela.
Nigdzie nie czuje się tak jak powinna, powiedziała że jak znajdzie szczęście to wróci, do tego czasu ciało musi radzić sobie samo.
Niestety nie radzi. Zaczyna uciekać, ale się potyka, upada, i wstaje, a potem znów upada, woła duszę, jest za daleko, nie słyszy.
`Nawet nie znam samej siebie.