Jestem mistrzem w znajdywaniu sobie pomniejszych hobby. Takich wiecie, malo istotnych. Rysowanie, szydelkowanie, bieganie, robienie bizuterii, spiewanie, pisanie scenariuszy, gimnastyka, szycie, pieczenie ... Potrafie sie bardzo w cos wkrecic, ale tak tylko na okreslana ilosc czasu. Szybko sie nudze, albo zmieniam zdanie. Wciaz jednak, na ten chocby krotki okres czasu, wrecz swiata nie widze poza ta jedna czynnoscia. Latwo zapomniec o obowiazkach kiedy tak milo mija czas. To uzalezniajace jak jedzenie czekolady.