Sesjo, nie przychodź.
Także sobie schudłam, a w majówkę sobie przytyłam, więc ogólnie... jestem konsekwentna jak widać ;P
Wróciło 68,2 kg
Ale nie odpuszczam. Wracam do diety.
Śniadanie: pół jogurtu naturalnego z musli i otrębami
Drugie śniadanie: pól precla
Lunch: pół precla i sok marchewkowy ( nie jednodniowy. karotka, niezdrowo )
Obiad: ryż z kurczakiem
Kolacja: 2 jajka na miękko albo bigosik. Jeszcze nie wiem
Poza tym kawa z mlekiem i miodem
woda z ogórków kiszonych <3
i heeeerbaaataaa.