Oczywiscie czymże byłby dzień bez wkurwu na wykładowców lub uczelnie :)
Dzisiaj wygrała pani, ktora miala przyjsc dać nam wpisy, spozniła się godzine i po 10min wyszla.
Nie mam wpisu, bo byłam po wpis w bibliotece, w której nigdy nie byłam...
( W domyśle... Tak. Zgubiłam się idąc i wracają z biblioteki :D )
Śniadanie: płatki z mlekiem
Drugnie śniadanie: Danio
Obiad: Pierogi ruskie <3
Kolacja: kanapki z pomidorem.
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze gdzieś zmieścic jakiś piąty posiłek, bo wstałam o 12. :)