Codziennie sobie spacerujemy, a nawet zaczęliśmy zabierać Melasię :)
Psiaczki sobie pobiegały, zadowolone ^^ Lala jak luzem szła to wielka Damessa na przodzie ogonkiem sobie macha :D Trochę się z Bandytą podroczyła.
Siedzę sobie i ogląda "Niemożliwe" na MTV.. A zmęczona jestem niesamowicie.. Ale i tak pewnie znowu pójdę spać ok. 3:00... ;/
Jak zwyklę, nie mam co opisywać, więc tutaj się pożegnam.