Jutro będzie lepiej, niech tylko minie noc ta - to filozofia dobra dla małego chłopca...
Wczoraj było zupełnie inaczej, lepiej. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się jak najlepsi kumple. Znowu patrzył na mnie
z zachwytem tak jakby chciał się mną pochwalić każdemu. Całował tak namiętnie. Przytulał tak mocno.
Tego mi tak cholernie mocno brakowało. Naszych rozmów, tych dni. JEGO mi brakowało, i tej jego czułej strony.
Czuję się przy nim znowu dobrze... Wróciły do mnie te nasze dobre dni, a te złe poszły w zapomnienie.
Wogóle to mam kolejną robotę, szkoda tylko że na soboty. Ale cóż... Teraz jakiś film, obiadek i siłka z Kinią :*
KOCHAM CIĘ<3