Pomijając beznadziejne zdjęcie to nawet jest spoko.
Już za 2dni koncert Serpent co sprawia, że mam banana na twarzy. Z drugiej strony jednak myślę coraz bardziej o braku pewnej osoby
Kiedyś byłyśmy nierozłączne teraz to przeszło drugi miesiąc bez jakiegokolwiek kontaktu..po części to też moja wina..jestem taką straszną hipokrytką ...
nie wywnętrzam się już bo paplam bez ładu, składu i najmniejszego sensu..
ot tak
Z radioodbiornika zwanego wieżą:
Soundgarden - Fell On Black Days
Delikatnie, delikatniej.
Sen budzi
-sprzedając hurtem marzenia.
Sen idzie.
Ja nie nadchodzę - czekam.
Jawi się...
Targa pożułkłe uśmiechy,
odnajduje pasujące twarze.
Nagle jawi się, połyskuje.
Połyskuje - zanika
Znikasz?
Zostaje sama
Oblizując posmak warg
Zostaję z kimś
Obserwującym, cierpliwym
Z kimś...
Dłonie ich splata
Plecie podstawy konstrukcji
Nagle ma nadzieję - odwraca się
Nadzieja odwraca
Odwracasz się?
-17.08.2009
Użytkownik laviniaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.