a zastanawiałaś się kiedyś jak to jest, gdy widzisz swojego chłopaka całującego się z inną? nie możesz nic zrobić, tylko stoisz i patrzysz, a ciepłe łzy zaznaczają szlak na Twoich zmarzniętych policzkach. odwracasz się i odchodzisz, bo nawet nie wiesz co miałabyś zrobić. a najgorsze w tym wszystkim jest to,że potem przyjmujesz go z otwartymi ramionami... Wolisz go dzielić z inną, niż nie mieć w ogóle. I wiesz co zrobił, ale strach, że już nigdy nie mogłabyś spojrzeć w jego tęczówki, wyklucza z gry jakiekolwiek awantury. i jak to czyteasz to nie próbuj mnie zrozumieć, nie próbuj analizować - i jeśli myślisz, że mnie znasz to jesteś w błędzie, bo ja sama siebie nie znam. odpuść, nie pytaj.