zdjęcia (odnosnie wycieczki) są teoretycznie nie posegregowane, bo wrzucam przecie tylko te na ktorych jestem, i nie wszystkie jak widac wyszly ultra swietnie, ale liczy sie to ze sa! Nie byloby takto pamiatki dla potomnych xD
DZIEŃ 1
No więc, koło 5:00 busik podjechał, psy poniuchały po czym odjechały furgonem, a my wyruszyliśmy w piękną podróż po autostradach, drogach ekspresowych i wylotówkach!
Po ciężkej 7godzinnej jezdzie dojechalismy do Olczy. Pensjonat całkiem niezły z zewnątrz, w środku zresztą TEŻ nie było nic do zarzucenia ;p Chwilka przerwy, potem obiadek-znośny i w góry.
Mój błąd- nie wziąłem odpowiednich butów... To i troche sie hardkorowo szło po tych kamiennych wertepach i stromych wzgorzach ale co tam, doszliśmy do bacówki i heja z powrotem bo każdy "zmęczony" (czyli chcielismy wczesniej sie integrować xd, a nie o 22 wieczorem xd). No i potem z zewnatrz obejrzelismy jakis nudny kosciolek i do pensjonatu.
Hihi-haha :D
Wpierw poszło co miało jakikolwiek smak, a potem już po "czystości" xd Przyznam że było ostro xD
Oczywiście cała ta "impreza" odbywała się u nas w pokoju, bo mielismy dobre warunki na "przesiadywankę". Pamiętam, jak żeśmy z "chopakami" tańczyli w kółku przy WESELNYM KLIMACIE . xDD A potem, jak towarzysz Bartek tłumaczył mi że kumpli się nie zostawia chyba z jakieś dobre pół godziny xD No a potem? Potem już nie pamiętam tak dobrze xD Foty były jak widać, ale co wtedy robiłem to niee wiem xd
Potem ino ognisko było na dworze, to tam trochę się oprzytomniłem ;p, żeśmy podostawali takiego stalowe pręty i kieubasy, i mielismy se podgrzac, oczywiscie ja chcialem z kolezanka upiec je na wypalonym ognisku, i na nic sie zdały moje dmuchy i podmuchy, które niby miały przywrócić ogienek. Potem po skonsumowaniu zimnej kieubasy, z tą samą kolezanka bawilem sie w szermierke owymi pretymi, ale zaraz wychowawczyni sie dokleila no i koniec pojedynku, wiec remis ;p posiedzialem troche przy ognisku,
a potem wrocilem do pokoju i poszedlem spac, przespalem sie z jakas godzine, i dopiero po tej godzince calkowicie mi swiadomosc wrocila. Kolega ktory wczesniej sprawowal piecze nad nami - mna i takim jednym, sam znietrzezwial xD jaja byly nie z tej ziemi jak wychowawczyni przyszla, a na stole alko, a kolega z miska xD
No i wychowawczyni kazala nie wychodzic z pokojow, a wiadomo ze zakazy sie lamie i polazlem do dziewczyn, niestety nie na dlugo bo z 10 minut xD zaraz znowu przyszla z powrotem no i musialem bezpowrotnie pojsc spac do siebie ;<
Wbijaj,a nie cwaiaakujfmtmdtsz:.p <- ten sms mnie rozbija xdd