Życie zaskakuje.
Negatywnie.
Problem, akurat nie jest mój, ale jakoś dziwnie na mnie oddziałuje, zapewne dlatego że dotyczy jednej z moich najlepszych koleżanek. Cóż... ognisko, oczarowanie, chwila... i niestety jak się okazuje ta "chwila" może się przedłużyć. Ona i on to głupcy, bo bez zabezpieczenia. Szczegółów nie znam, ba nawet nie chcę ich znać, wiem tylko, że niestety okres się jej opóźnia, a to z reguły nic dobrego nie zwiastuje :<
Aktualnie, mam takiego długoterminowego doła, zobaczymy co będzie jak sobie zrobi testy, trzymam kciuki, że to tylko organizm płata jej figle. W końcu całe życie przed nią, a to młoda, fajna, atrakcyjna dziewczyna...
I nie chodzi tu o seks, ino o następstwa tego... w postaci drugiego człowieka.
http://www.youtube.com/watch?v=SgRAAkyzWs0&feature=related
Goryczy czas już widać dno
Goryczy czas i zbite szkło
Goryczy czas już widać dno
Goryczy czas i zbite szkło
Ide na piwo dzisiaj... może ono w jakimś stopniu mnie zrelaksuje...