mija 3 tydzień mieszkania w Londynie. dopiero? geez.
czuję się jak w domu. jak w swoim mieście.
zobaczymy, może własnie to miasto, pełne neonów i czerwonych autobusów,
okaże się moim miejscem na tym smutnym, wrednym i gównianym świecie.
nawet pogoda mi się tu podoba!