I chyba dlatego odważyłam sie wtedy i powiedziałam:
-Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Jedyną!
Rozumiesz?! I wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w Wigilię.
Rozumiesz?!
Płakałam.
-Chciałabym być twoją jedyną kobietą. Tylko to.
Schylił głowę. Skulił się, jak gdyby to, co powiedziłam, było jak cios i teraz oczekiwał następnych.
Milczał. Po chwili wstał i poszedł w kierunku morza. Ja siedziałam, nie mogąc się ruszyc. Wracając,
dotknął mojej głowy i powiedział cicho: "Wybacz mi".
(J.L.W.)
Chyba wezme z Was przykład i zaczne się cieszyc pomimo tego, że o powstaniu listopadowym
na jutrzejszą historie wiem tylko kiedy wybuchło xD ;)
A czy ktoś w ogole pamięta, że we wtorek egzamin z angielskiego? ;> ;)
Dobranoc Wam :) RRRRRPPPPP=)