lastchance47kg ja od grudnia do lutego schudłam kilka ładnych kilogramów.. ważyłam 48/49, niestety potem przez faceta przytyłam i ważyłam 57-58... aktualnie mam zamiar wrócic do wagi z lutego na stałe i po prostu nie musieć sie martwić że po jednym czy dwóch bardziej kalorycznych posiłkach waga mi drastycznie podskoczy. Właśnie wtedy, ważąc 48/49, przez 3 miesiące przyzwyczajałam organizm do tej wagi i do sposobu żywienia, dlatego przytycie chociażby kilograma zajmowało mi sporo czasu - ok 2 tygodni... a jadłam WSZYSTKO co najgorsze - nawet uzależniłam sie od czekolady. Dlatego teraz, mówie - NIGDY WIĘCEJ :)
Tobie także życzę powodzenia ! :)

anulka2012 Damy radę , skoro kiedyś się udało to uda się i teraz ! :)

lastchance47kg po prostu musimy sobie wszystko poukładać i patrzeć zdrowo i spokojnie na otaczający nas świat. Nie ma innego wyjścia. Inaczej wpadniemy w obsesyjne głodowanie albo wpieprzanie czego popadnie a w następstwie płacz i nawet okaleczanie własnego ciała... a po co?

anulka2012 nic dodać nic ująć , trzymaj się :)

lastchance47kg dziękuje :)