nie wiem dlaczego czuje sie dobrze.
czuje prawie 100% spokój...
dzisiaj :
7.00 pół kubka kawy rozpuszczalnej z mlekiem
12.25 : mała grahamka z szynką, żółtym serkiem, pomidorem i ogórkiem - po troszku wszystkiego:)
a teraz sobie sączę wodeeee <3
pierwszą lekcją dziś był wf, na którym spociłam sie jak świnia. dooosłooownie ! gralismy na całej sali w uni hokeja a ze ja jestem nie przechwalając sie jedną z lepszych, a raczej nie bojących sie piłki czy czegoś dziewczyn to biegałam z kijkiem całe 40 minut :) potem padłam na boisko i po prostu sie ze mnie lało!
jutro 18nastka na której nie zamierzam duzo pić, ani duzo jeść, kupie sobie papierosy i bede palić ile wlezie.
będzie tam na 90% moja miłość z podstawówki. wiem ze jest miedzy nami chemia. Na prawde go kochałam. Bardzo.
Po zrobieniu kilka razy peelingu z kawy i wcieraniu kremu antycelulitowego, widze efekty! mam piękną jędrną skóre na nogach i pośladkach;) teraz jeszcze dorzuce ćwiczenia i lepszy krem, z lirene [taki pomarańczowy] jest genialny - sama próbowałam. Efekty były niesamowite nawet bez peelingu z kawy:) Także polecam;)
i czekam na skakanke ! :)
co dzień jeżdze sobie rowerkiem w powietrzu kilka minut, robie minute deski, brzuszki, brzuszki skośne, pierwszy dzien a6w, rozciągam sie, robie unoszenia bioder, mostki etc.
Mam wrazenie, ze coraz mniej was tutaj... :c