A więc to wszystko jest slinijesze od człowieka.Człowiek może i uwolni się na jakiś czas od tego uczucia, ale jeśli jest ono prawdziwe tkwi w nas i po pewnym czasie wraca. W moim przypadku tak jest...Ale cieszę się,że wokół mnie są ludzie, dzięki którym nadal jakoś funkcjonuje.I dzięki wielkie im za to;**

Nie mam weny na jakąś porażającą notkę.. U mnie nic ciekawego się nie dzieje.Jak narazie..Byle do czwartku;]]

'Dopiero , gdy skona ostatni motyl w brzuchu i żadna łza nie narodzi się w oczach .. Dopiero wtedy będę miała pewność , że przestałam Cię kochać .'

'A każdy chciał tu przecież normalnie żyć mimo wszystko.
Bez tej Paranoi po prostu żyć mimo wszystko.
Bo ile można szarpać się, bić o przetrwanie z każdym dniem?
No chyba że to warto znieść.'