Ostatni tydzień wyjątkowo aktywny
w zasadzie bardziej przelatywałam przez dom niż w nim siedziałam :P
ale nie narzekam na to, bo to była przyjemność :)
chociaz marze o tym by się wyspać
w środę w końcu wolne i nawet trzęsienie ziemi nie wywali mnie z łóżka przed 10 :D
"Piłat wydał wyrok? Przecież umył ręce na znak, że nie ponosi odpowiedzialności za wyrok skazujący. Woda obmyła jednak tylko jego ręce. W jego duszy pozostało znamię decyzji o utrzymaniu posady za cenę śmierci Niewinnego. A Jezus stał pokorny, bo znał prawdę swojej Miłości: nie zazdrościł wpływów, nie chwalił się dobrem które czynił, nie wynosił się swoją królewską godnością. Jezus jest Miłością. Miłość godzi się na niesłuszne wyroki. Poddaje się skazującym. Przyjmuje wyroki cicho. Bez protestów, choć z rozerwanym sercem. Miłość nie mówi: "Skazuję Cię..." zawsze mówi: "Daruję Ci..." Najtrudniej usłyszeć te słowa "Skazuję cię", gdy się kocha. I przyjąć je - z ust tych, których się kocha. Miłość, na śmierć skazana uczy nas, że Miłość na śmierć nie umiera. Miłość nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli z Prawdą."
(Przyjaciele Jezusa)